Wersje językowe
Artykuły
Rekwizyty imienne placówek pocztowych Białołęka Dworska i Warszawa 98 Białołęka Dworska z lat 1951-1962

Tadeusz Wincewicz

Rekwizyty imienne placówek pocztowych Białołęka Dworska i Warszawa 98 Białołęka Dworska z lat 1951-1962

Agencja pocztowo-telekomunikacyjna Białołęka Dworska uruchomiona została 1.04.1949 r., co odnotowane zostało w „Dodatku nr 2 do spisu urzędów, agencyj i pośrednictw pocztowo-telekomunikacyjnych [z 1948 r.]” w dziale „Nowouruchomione placówki pocztowe-telekomunikacyjne w okresie od 1 IV do 30 VI 1949 r.”.

Nie katalogowane usterki nadruków drugiego wydania prowizorycznego tzw. lubelskiego.

Stanisław Ożóg

Nie katalogowane usterki nadruków drugiego wydania prowizorycznego tzw. lubelskiego.

Po zakończeniu pierwszej wojny światowej w latach 1918-1919 nie było jeszcze przygotowanych projektów polskich znaczków pocztowych. W związku z tym, postanowiono by do czasu zaopatrzenia Poczty Polskiej w rodzime znaczki pocztowe używać walorów byłych okupantów. 

 

 

Kryptoznaczek, czyli co?

 

Kryptoznaczek, czyli co?

 

Poczta Polska (PP) wystartowała w październiku 2022 r. z projektem emisji pierwszego w Polsce Kryptoznaczka (KZ) „Polska w kosmosie”. Projekt zakładał emisję czterech tradycyjnych znaczków z tokenem NFT (Kategoria 1-4) oraz tokena NFT (Kategoria 5). Walory trafiły do sprzedaży 7 lutego 2023 r. i są dostępne do kupienia na stronie projektu, w internetowym sklepie filatelistycznym PP oraz wybranych placówkach pocztowych. Token NFT (Kategoria 5) jest dostępny do kupienia tylko na stronie projektu.

 

Kolory znaczków polskich z lat 1944 - 1946 0
Kolory znaczków polskich z lat 1944 - 1946

Zdzisław Mąka 

Kolory znaczków polskich z lat 1944 - 1946

Działalność badawcza zaawansowanych filatelistów skutkuje rozszerzaniem się zakresu nazewnictwa odmian kolorów polskich znaczków. Wystarczy sięgnąć do ostatniego „Katalogu polskich znaków pocztowych (i z Polską związanych). Tom I. 2023 FISCHER” i znaleźć podane tam nazwy odmian kolorów dla znaczka z Trauguttem (nr kat. 347). Przeczytać występujące tam nazwy każdy potrafi, ale wyobrazić sobie wygląd przywołanych kolorów (np. „…, ciemnobrązoworóżową, jasnobrązowaworóżową …”) to już sztuka, której zdecydowana większość filatelistów nie jest w stanie sprostać. Powodem takiego stanu rzeczy jest brak jakichkolwiek materiałów dostępnych dla przeciętnego filatelisty, które mogłyby mu pomóc w wizualizacji nazywanych w katalogach kolorów znaczków. Pierwszym krokiem w tym kierunku mogą być opracowywane właśnie tablice kolorów polskich znaczków, które prawdopodobnie zostaną wydane jeszcze w bieżącym roku w zwartej formie np. Atlasu kolorów.

Dlaczego taki Atlas nie powstał dotychczas? Przyczyny są co najmniej dwie: po pierwsze brak stosownej ilości materiałów porównawczych zebranych w ręku jednego filatelisty, które stanowić winny bazę do powstania takiego opracowania. Drugą, wcale nie najmniejszą trudność, stanowią stosowane obecnie metody drukowania. Należy podjąć decyzję czy Atlas wydrukowany zostanie w trybie CMYK (stosunkowo tani, ale sprawiający techniczne trudności w precyzyjnym oddaniu w druku potrzebnych odcieni kolorów – a często wręcz uniemożliwiający pokazanie niektórych odcieni).

Technicznie możliwe jest bardziej precyzyjne oddanie potrzebnych odcieni kolorów polskich znaczków za pomocą farb np. firmy PANTONE. Jednak koszt przygotowania jednej z pokazanych poniżej plansz składających się z 18 czy 24 elementów byłby tak wysoki, że cena całego Atlasu (przy stosunkowo niskim nakładzie takiej publikacji wynikającym z zapotrzebowania rynku filatelistycznego) przekraczałaby możliwości finansowe większości filatelistów – mówimy o sumie prawdopodobnie znacznie przekraczającej tysiąc złotych za egzemplarz.

 

Od początku XXI wieku obserwujemy wzrost zainteresowania filatelistów odmianami kolorów znaczków polskich. Biorąc do ręki różne katalogi naszych znaczków z lat 1995 – 1999 ilość podawanych tam odmian kolorów poszczególnych znaczków ograniczała się w zasadzie do kolorów podstawowych, z zasady tych wymienianych w zarządzeniach wprowadzających poszczególne znaczki czy ich serie do obiegu.

W katalogu Jankowskiego i Wohla z 1995 roku znaczki z serii „Warszawa oskarża” (nr kat. 380 – 385) miały podane po jednym kolorze dla każdego znaczka. Seria znaczków „Wydanie lotnicze”, nazywana też „Samolot nad ruinami Warszawy” (nr kat. 395 – 400) też miały podawany tylko jeden kolor dla każdego znaczka tej serii. W obu tych katalogach po cztery różne odcienie kolorów miał podawany jedynie znaczek „82 rocznica Powstania Styczniowego” (nr kat. 347).

Wcześniejsze katalogi, czyli na przykład „Ilustrowany katalog znaczków polskich”, wydanie z 1966 czy 1972 roku, też podawały po jednym kolorze dla znaczków z serii „Warszawa oskarża” i cztery kolory znaczka z Trauguttem (nr kat. 347). Ale seria „Samolot nad ruinami Warszawy” (nr kat. 395 – 400) miała już podane dla każdego ze znaczków tej serii po dwa do pięciu odmian kolorów.

Filateliści zostali zaskoczeni kiedy w 2001 roku w „Katalogu polskich znaków pocztowych 2001. Tom I. FISCHER” dla znaczka z Trauguttem (nr kat. 347) podano aż 14 różnych odmian kolorów. Stosunkowo wysoka cena katalogowa odmian kolorystycznych tych znaczków, wynosząca wówczas od 80 do 260 złotych spowodowała niewielkie zainteresowanie filatelistów tym wydaniem. Było to zapewne powodem ograniczenia w następnych wydaniach Katalogu ilości odmian kolorystycznych tego znaczka do 6 podstawowych kolorów.

Zbieranie znaczków według kolorów, odmian papieru, rodzajów ząbkowania itp. zyskało zdecydowanie na popularności od momentu opracowania pod tym kątem serii popularnych, tanich znaczków. Obecnie na Allegro można zaobserwować duże zainteresowanie znaczkami z serii „Warszawa oskarża” i „Wydanie lotnicze” (nr kat. 380 – 385 i 395 – 400). Wszelkie odmiany kolorów, papierów czy ząbkowań znajdują natychmiast nabywców za sumyczęsto wielokrotnie przekraczające ceny katalogowe tych znaczków. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest zapewne fakt, że za stosunkowo niewielkie pieniądze można pokusić się o głęboką specjalizację filatelistyczną tych wydań. Dodatkowo wielomilionowe nakłady tych znaczków pozwalają na znalezienie stosownego materiału filatelistycznego dla dużej grupy zbieraczy oraz na prowadzenie naprawdę głębokiej specjalizacji tych wydań.

O ile określenie grubości papieru na którym drukowano znaczki i rodzaju ząbkowania tych znaczków (seria „Warszawa oskarża” została wydana jako nieząbkowana) możliwe są do łatwego, samodzielnego liczbowego określenia przez nieco bardziej zaawansowanych zbieraczy (ząbkomierz kosztuje wręcz grosze, a kupienie mikrometru do pomiaru grubości papieru leży zapewne w zakresie możliwości finansowych większości polskich filatelistów), to już określenie koloru znaczków napotyka na duże trudności.

Zagadnienia związane z oceną kolorów zostały szeroko opisane w periodykach filatelistycznych. Niestety, mimo licznych autorów takich publikacji i dużej ilości publikacji o różnych stopniach zaawansowania opisu zagadnienia, szeregowi filateliści nadal nie są w stanie samodzielnie chociażby w przybliżeniu próbować określić kolor znaczka. Jest kilka przyczyn takiego stanu rzeczy.

 

Po pierwsze: technika drukowania znaczków w omawianych tutaj przez nas latach 1944 – 1946 była całkowicie odmienna od techniki drukowania stosowanej obecnie – mowa tu nie tylko o drukowaniu znaczków, ale powszechnych metod drukowania stosowanych przez obecną poligrafię. W latach 1944 – 1946 stosowane w Polsce rysunki znaczków były jednokolorowe – przygotowano farbę o potrzebnym kolorze przez zmieszanie z sobą stosownych farb tak, aby po 100% pokryciu farbą papieru uzyskać w tym miejscu najciemniejszy potrzebny odcień farby (apla). Jaśniejsze odcienie tej samej farby uzyskiwano przez zastosowanie potrzebnego rastra. Kolor biały wynikał z koloru papieru, którego wcale nie pokrywano w tym miejscu farbą.

Najbardziej popularny i tani obecnie druk wykonuje się za pomocą kolorów CMYK, z reguły drukiem cyfrowym lub offsetem. Niestety, mimo możliwości uzyskania kilku milionów odcieni przy druku cyfrowym, nie wszystkie jednolite kolory pochodzące ze zmieszania ze sobą farb w potrzebnej proporcji są możliwe do idealnego uzyskania również z kolorów CMYK, a często najbliższe siebie kolory uzyskane za pomocą obu technik drukowania różnią się znacznie od siebie tak, że różnice są wyraźnie widoczne gołym okiem...

Aby przeczytać całość artykułu zapraszamy do zakupu Przeglądu Filatelistycznego.

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium